Umysł nie jest naczyniem, które trzeba napełnić, tylko ogniem, który należy rozpalić.
Plutarch
Nauczyciele często skarżą się na brak motywacji uczniów. Nawet jeśli chodzą na lekcje, to nic im się nie chce, nie mają ochoty się uczyć, nie odrabiają prac domowych. Zmotywowanie ich do nauki jest nie lada wyzwaniem i może być największym sukcesem szkoły. Może – pod warunkiem, że szkoła wie, jak prawidłowo motywować uczniów, jak wyrobić w nich wewnętrzną motywację.
Czym jest motywacja?
Jest to gotowość do podjęcia określonego działania, wzbudzona potrzebą. Istotne jest, jak osiąga się tę gotowość i czyja potrzeba naprawdę zostaje realizowana w podjęciu działania.
Istnieją dwa rodzaje motywacji:
- zewnętrzna – polega na zachęceniu do działania przez stosowanie kar i nagród, człowiek sam nie odczuwa potrzeby zrobienia czegoś, jest ona wzbudzona chęcią otrzymania nagrody lub uniknięcia kary. Potocznie mówi się, że to „metoda kija i marchewki”. Człowiek podlegający motywacji zewnętrznej uważa, że musi coś zrobić lub zachować się w określony sposób, jednak sam, bez zewnętrznych nacisków nie czuje takiej potrzeby. Dotyczy to ucznia odrabiającego nudne zadanie, pracownika, który wykonuje swoje zadania, bo tego wymaga od niego szef, męża, który myje podłogę w kuchni, bo żona obiecała, że w zamian uprasuje mu koszule, choć on naprawdę nie czuje potrzeby mycia podłogi – przecież sam widział w zeszłym miesiącu, że żona to robiła! Dotyczy to często, niestety, także zachowań moralnych, gdy jedynym powodem do ich podjęcia jest lęk przed karą.
- wewnętrzna – gdy człowiek dąży do zaspokojenia swoich własnych potrzeb, które sam odczuwa. Wykonanie zadania dostarcza wówczas nagrody wewnętrznej, satysfakcji, podnosi poczucie własnej wartości.
W ramach motywacji zewnętrznej można stosować motywację negatywną, zwaną ujemną, opartą na różnego rodzaju karach. Człowiek działa w określony, oczekiwany przez innych (nauczyciela, pracodawcę) sposób, by uniknąć kary (złej oceny, uwagi, odebrania premii itp.). Motywacja negatywna powoduje lęk, który paraliżuje wszelkie samodzielne działania, inicjatywę, rozwój, a mobilizuje do efektywniejszych działań tylko w celu uniknięcia kary.
Drugi rodzaj motywacji zewnętrznej to motywacja pozytywna, zwana dodatnią, oparta na dodatnich wzmocnieniach. Za określone działanie, czy zachowanie, czeka określona, obiecana wcześniej nagroda. Jest to nagroda warunkowa, zwana przez psychologów wzmocnieniem „jeśli – to” („Jeśli odrobisz lekcje, dostaniesz pieniądze na kino”). Ten rodzaj motywacji może szybko doprowadzić do tego, że bez nagrody człowiek nie będzie podejmował żadnych oczekiwanych działań.*
Jeszcze do niedawna uważano, że najlepszym sposobem, by zmotywować do pracy czy nauki jest nagroda lub kara. Wydawało się, że wystarczy nagradzać za zachowanie, o które chodzi, a karać za zachowanie niepożądane, a człowiek będzie pracował lub postępował zgodnie z oczekiwaniami. Takie ujęcie motywacji opiera się na założeniach tzw. naukowej szkoły organizacji Taylora z przełomu XIX i XX wieku. Pierwotnie motywowanie polegało na stosowaniu środków przymusu: fizycznego, psychicznego oraz/lub administracyjnego. Jednak motywowanie pracowników środkami przymusu prowadzi w konsekwencji do niechęci i wrogości. Taylor doceniał w motywowaniu także system nagród, przede wszystkim finansowych, twierdząc, że wyższe lub dodatkowe wynagrodzenie spowoduje lepszą wydajność pracy.
Ten rodzaj motywacji był i wciąż jest stosowny w systemie edukacyjnym – kara za brak zadania domowego, nieuważanie na lekcji, nienauczenie się lekcji, niezrozumienie tematu… oraz nagroda – za dobre sprawowanie, odrabianie zadań, nauczenie się – choćby na pamięć, bez cienia zrozumienia nowych zagadnień przerobionych na lekcji, po to, by otrzymawszy dobry stopień natychmiast zapomnieć, czego się nauczyliśmy… Aby uniknąć kary i zasłużyć na nagrodę niektórzy uczniowie podporządkowują się temu systemowi. Inni zaś – nie. Wtedy nauczyciele narzekają na uczniów, często bez refleksji, że wina za taki stan rzeczy leży po ich stronie. Dowodu na to dostarcza m.in. doświadczenie Marka Leppera i Davida Greena. które pokazuje, jak nagroda wpływa na podejmowane działania.
Badacze przez kilka dni obserwowali grupę przedszkolaków i wybrali te dzieci, które same, z własnej woli chętnie rysowały. Podzielili je na trzy grupy. Pierwszej pokazali piękne dyplomy ze wstążkami i imionami dzieci i zapytali, czy chcą rysować, by te nagrody dostać. Była to grupa „oczekująca nagrody”. Druga grupa to dzieci „nie oczekujące nagrody”. Badacze zapytali je, czy chcą rysować, niczego im nie obiecywali, ale po skończeniu rysowania dali nieoczekiwanie każdemu dziecku dyplom. Trzecia grupa to dzieci „bez nagrody”. Im także naukowcy niczego nie obiecywali, a po zakończeniu rysowania dzieci nie były niczym obdarowane. Po dwóch tygodniach od eksperymentu podczas czasu wolnego nauczycielki rozłożyły papier i kredki, a badacze z ukrycia obserwowali dzieci. Dzieci z grupy „nie oczekującej nagrody” i z grupy „bez nagrody” rysowały tak samo chętnie, jak przed eksperymentem, natomiast dzieci z grupy „oczekującej nagrody” były dużo mniej zainteresowane rysowaniem i spędziły na nim znacznie mniej czasu.
Wady metody kija i marchewki:
- gasi wewnętrzną motywację
- niszczy kreatywność
- zachęca do oszukiwania, korzystania ze skrótów i nieetycznego zachowania
- uzależnia
- sprzyja myśleniu krótkowzrocznemu
- obniża wyniki
W XX wieku większość prac była algorytmiczna – stosując się do instrukcji można było ją wykonać od początku do końca. Heurystyczna praca (heurystyka – umiejętność wykrywania nowych faktów i związków między nimi, dokonywania odkryć itd.), charakterystyczna dla wieku XXI wymaga eksperymentowania z nowymi możliwościami i wymyślania nowatorskich rozwiązań. Nie istnieją gotowe algorytmy jej wykonania. Teresa Amabile z Harvard Business School odkryła, że zewnętrzne kary i nagrody (kij i marchewka) mogą w pewnych warunkach działać przy pracy algorytmicznej, ale potrafią w niszczycielski sposób wpływać na zadania heurystyczne. Nagrody i kary mogą wyzwalać negatywne zachowania – oszustwa, uzależnienia, zachęcać do krótkoterminowego myślenia kosztem długoterminowej perspektywy. Wyznaczanie celów zewnętrznych może skłaniać do nieetycznego zachowania. Jeśli nagroda zewnętrzna będzie jedynym celem, to znajdą się tacy, którzy wybiorą drogę na skróty, często niemoralne, by ten cel osiągnąć. Jeśli zaś nagrodą jest sama działalność, pogłębienie wiedzy, stanie się ekspertem w jakiejś dziedzinie, wtedy nie istnieje chodzenie na skróty. Jedyną drogą jest uczciwość. Uzależniające właściwości nagród mogą też wypaczać podejmowanie decyzji. Uczniowie, którym płaci się za wykonywanie zadań zazwyczaj wybierają zadania prostsze, a przez to uczą się mniej.
Motywacja kar i nagród opiera się na przekonaniu, że praca i nauka z natury rzeczy nie są przyjemne i dlatego musimy zachęcać ludzi nagrodami i straszyć karami.
Krytycy metody motywowania za pomocą kar i nagród zwrócili uwagę na fakt, że do podjęcia zadań potrzebna jest jeszcze odpowiednia postawa, ważny jest rodzaj działania i wewnętrzne przekonanie do jego celowości.
Dało to początki nowoczesnym badaniom nad istotą motywacji. Naukowcy Kari Lakhami i Bob Wolf poprzez szereg badań doszli do wniosku, że najmocniejszą i dominująca siłą napędową jest wewnętrzna motywacja oparta na zadowoleniu i poczuciu kreatywności człowieka wykonującego jakieś zadanie.
Polecane lektury:
Daniel Pink, Drive. Kompletnie nowe spojrzenie na motywację, Studio Emka 2012.
Henryk Gasiul, Teorie emocji i motywacji, Wydawnictwo Naukowe UKSW 2007.