Bajka o czasie

Bajka o czasie – równie cenna jak sam CZAS

Eliza Piotrowska przygląda się – jak zawsze uważnie – współczesnym dzieciom i ich bliskim. Tym razem temu, co robimy z czasem, który na pozór upływa nam wszystkim w tym samym tempie.

Tymczasem w Zegarowie Dolnym żyje się inaczej niż w Górnym. Zupełnie inne są na przykład poranki. W Zegarowie Dolnym ludzie mają czas, by przy niespiesznym śniadaniu opowiedzieć swój sen. Hanka, Kuba, mama i tata słuchają się wzajemnie. Równie uważnie słucha ich Bobik – bo w Zegarowie Dolnym jest wystarczająco dużo czasu, by mieć psa.

Zupełnie inaczej niż w rodzinie Hanki, Kuby i ich rodziców w Zegarowie Górnym. Oni nie mają psa, bo na psa traci się mnóstwo czasu… Tu wszystko jest pospieszne i nerwowe – jak jedzone w biegu śniadanie. Samotne – jak popołudnie dzieci w pustym domu, bo rodzice pracują na okrągło… Smutne i złe – jak sny po zabieganym dniu.

A przecież to właśnie w Zegarowie Górnym jest – na pozór – wszystko: supermarket, multikino, a nawet metro. Nie mówiąc już o komórkach, telewizorach plazmowych, drogich samochodach. Jednak wszystkim BRAKUJE CZASU. Odwrotnie niż w Zegarowie Dolnym, gdzie właśnie czasu jest pod dostatkiem.

W którym świecie wolelibyście żyć? – spytajcie dzieci (i siebie!), idąc z nimi na długi niedzielny spacer po przeczytaniu Bajki o czasie. Tylko… czy to bajka? Czy raczej ważna prawda o czasie? I o tym, co z nim robimy.

                                                                                                                                              Dorota Koman