Był sobie dwa razy baron Lamberto

Rodari, Rodari, Rodari

Baron Lamberto poznaje tajemnicę długiego życia w zdrowiu i młodości. A tajemnica ta tkwi w powtarzaniu imienia – baron wynajmuje więc grono „powtarzaczy”, dzięki czemu jego imię jest wciąż wymawiane, a on sam młodnieje i zdrowieje – z czym wiąże się mnóstwo zabawnych perypetii. Jednak na życie do-nie-dawna-staruszka czyha młody spadkobierca, który stara się przeszkodzić baronowi w realizacji jego planu.

Akcja toczy się na tajemniczej wyspie San Giulio, na którą chciałoby z pewnością trafić wielu marzących o wiecznej młodości ludzi. Humor, abstrakcyjne pomysły, przezabawny język opowieści współczesnego włoskiego pisarza – w doskonałym tłumaczeniu Jarosława Mikołajewskiego – na pewno dodadzą małym i dużym czytelnikom dużo energii. Polecamy, polecamy, polecamy…

Dorota Koman