Złota Lista / Od 14 lat / Co czytać
Jak uleczyć fanatyka
Recepta Amosa Oza
Ta niewielka objętościowo książka zawiera trzy eseje wygłoszone przez izraelskiego pisarza Amosa Oza w 2002roku, gdy świat nie otrząsnął się jeszcze z tragedii zamachów terrorystycznych na World Trade Center w Nowym Jorku.
W tytule książki autor nie stawia znaku zapytania. To tak, jakby znał uniwersalną receptę na tę niechlubną chorobę, która drąży świat od zarania. Fanatyzm – bezkrytyczne przywiązanie do wyznawanych idei a zarazem brak tolerancji dla odmiennych poglądów – to przyczyna niemal wszystkich nieporozumień, konfliktów i wojen. Także tych „małych”, np. w rodzinie, bo jak twierdzi Oz, fanatyzm zaczyna się w codziennym życiu i może dotyczyć każdego. Jest częścią natury człowieka, a jego korzeni należy szukać w poczuciu rozpaczy i bezsilności.
Zanim autor zaproponuje sposób na „uleczenie fanatyka”, dzieli się własną historią, mówiąc, co sprawiło, że został pisarzem. To właśnie pisanie, nawyk wcielania się w różne postaci, umiejętność postawienia się w sytuacji drugiego człowieka, ośmiela Oza do zabrania głosu w tej ważnej sprawie.
Twierdzi on, że skoro u źródła fanatyzmu tkwi rozpacz i upokorzenie, to pierwszym lekarstwem może być nadzieja na poprawę sytuacji, choćby na możliwość zachowania własnych poglądów w obcej rzeczywistości. Dobrą terapią może być również literatura, czytanie Szekspira, Kafki, Gogola – ich dzieła uczą dystansu i ironii. To one – poczuciem humoru, umiejętnością śmiania się z samego siebie i odwagą przyznania się do błędu – rozbrajają wszelkie skłonności do fanatyzmu.
Chcielibyśmy powiedzieć, że zalecenia izraelskiego pisarza przyniosły wspaniałe owoce, na świecie jest coraz mniej konfliktów, ludzie wytrwale budują mosty ponad podziałami. Niestety, codzienność dostarcza kolejnych przykładów braku porozumienia, a nawet woli do szukania kompromisu. Czy to znaczy, że remedia Amosa Oza nie działają? Czy raczej nie są powszechnie stosowane? A może powinniśmy sprawdzić działanie zaleceń Amosa Oza sami na sobie i kręgu swoich znajomych, próbując leczyć – nadzieją, dystansem, poczuciem humoru – choćby tę maleńką cząstkę świata.
Marzanna Kuszyńska