Leśne Ludki i mnóstwo szukania

Dzieci uwielbiają powracać do tych samych książek

Tę książeczkę można czytać z dzieckiem na okrągło – i to nie tylko dlatego, że „Leśne Ludki i mnóstwo szukania” to świetna bajka, ale też dla wspólnych poszukiwań, które nie muszą, a nawet nie powinny kończyć się wraz z ostatnią stroną kartonikowej książeczki. Można więc bawić się „na okrągło”!

Mały czytelnik towarzyszy bowiem każdemu z Leśnych Ludków w szukaniu ukrytych rzeczy (szukanie to ulubione zajęcie, ba, można nawet powiedzieć pasja Leśnych Ludków… i małych dzieci). A gdy już wszystkie odnalezione przedmioty znajdą się w wielkich worach, to znów się przemieszają i… trzeba ich szukać na nowo. A „przy okazji” powtarzać zabawny wierszyk.

Leśne Ludki uczą w ten sposób nasze maluchy nowych słów (a kto piękniej to zrobi niż znakomita współczesna poetka?) oraz… spostrzegawczości. Naprawdę wyborna lektura – skrojona na miarę najmłodszych Czytelników. Jak cała książeczka – świetnie pasująca do jeszcze nieporadnych rączek.

PS Uwaga! Leśne Ludki uprzejmie proszą o niemylenie ich z Leśnymi Głupkami – choć wydaje się, że ich Ludkowego pokrewieństwa nie da się ukryć. Wystarczy spojrzeć na ilustracje Autorki, Jej świetne pióro i to niepowtarzalne poczuciu humoru.

Dorota Koman