Złota Lista / Od 4 lat / Co czytać

Małe trolle i duża powódź

 

Na początku była powódź

Czy wiecie, że pierwszą książką o Muminkach były Małe trolle i duża powódź? To od nich wszystko się zaczęło. „Był rok 1939, czas wojny – wspominała Tove Jansson – (…) nagle ogarnęła mnie chęć napisania czegoś, co zaczynałoby się «był sobie kiedyś». Dalszy ciąg musiał oczywiście być bajką”. Na opisanie tego, co działo się ze światem, Jansson znalazła piękną metaforę: POWÓDŹ, po której trzeba poukładać życie na nowo, odszukać bliskich, a czasem znaleźć nowe bezpieczne miejsce. Tak jak Mama Muminka i jej synek, którzy po powodzi wybrali się na poszukiwania „miłego i ciepłego miejsca, gdzie można by zbudować dom i wpełznąć do niego, zanim nadejdzie zima”. Mieli także nadzieję, że znajdą zaginionego Tatusia, który odszedł z Hatifnatami.

Tak zaczyna się ta powieść drogi dla najmłodszych – książka ucząca szacunku, życzliwości, akceptacji i rozumienia innych. Czy można znaleźć bardziej serdeczne i uprzejme trolle, niż Mama Muminka (z torebką, w której zawsze znajdą się nie tylko suche skarpetki) i jej dobrze wychowany synek? Są niezwykle przyjaźni wobec wszystkich spotkanych po drodze nowych znajomych. Przygnębionego, wiecznie przestraszonego zwierzaczka, który… powędrował wraz z nimi. Tulippy z jasnobłękitnymi włosami do ziemi, które bledną, gdy dziewczyna się martwi. Starszego pana z krainy słodyczy i wiecznie świecącego sztucznego słońca, któremu Mama Muminka umie… grzecznie podziękować za gościnę (którą odchorowali) i pójść dalej – w poszukiwaniu prawdziwego słońca. Drapieżnego Mrówkolwa, czerwonowłosego chłopca z wieży, tylko na pozór nieprzyjaznego marabuta czy gościnnych Żaborybów…

W pierwszej książce poznajemy też historię Muminków, które mieszkały kiedyś „z trollami domowymi u ludzi, za ich piecami kaflowymi”…

Dopiero w 1945 roku Autorka – namówiona przez przyjaciela – dokończyła tę wzruszającą historię, nie spodziewając się, że Małe trolle i wielka powódź podbiją serca czytelników, którzy odtąd niecierpliwie wyczekiwali kolejnych tomów serii. Aż w końcu ilustrowane przez samą Autorkę opowieści o Dolinie Muminków przesłoniły pozostały jej dorobek, przede wszystkim plastyczny, i Tove Jansson stała się znaną na całym świecie „Mamą Muminków”.

                                                                                                                                        Dorota Koman