Złota Lista / Od 6 lat / Co czytać

Ni pies, ni wydra

czyli o wyrażeniach, które pokazują język

 

Kawa na ławę i wszystko (staje się) jasne!

Pewnego razu, gdy mama powiedziała: „Musimy teraz zachować zimną krew!”, synek pobiegł do kuchni po naczynie z lodem… Takie zabawne sytuacje przytrafiają się, gdy dzieci nie znają jeszcze powszechnie używanych idiomów – wyrażeń, których sensu nie można odgadnąć wprost ze znaczenia zawartych w nich słów. Idiomów używamy chętnie i często do wyrażenia uczuć lub opisania sytuacji w zwięzły sposób. Nadają barwę wypowiedziom, świadczą o bogactwie języka.

Znakomitą okazją do zapoznania dzieci z idiomami jest lektura książki Marcina Brykczyńskiego, który ma na koncie wiele tytułów o regułach i zagadkach języka polskiego. Tym razem autor opowiada w humorystycznych wierszykach o tym, jakie niespodzianki kryją się tam, gdzie z jednym słowem połączymy inne.

Na przykład, co znaczy „woda” wszyscy wiedzą. Ale już „lanie wody”, „cicha woda” albo „dziesiąta woda po kisielu” to już nie takie oczywiste.  Albo „złoto” – jest „żyła złota”, „gorączka złota” a także „złota jesień”… Albo „niebo” – jest „grom z jasnego nieba”, „wola nieba” a także „wielkie nieba!”. W całej książce mamy takich wyrażeń aż 155, co stanowi solidne wprowadzenie do tematu, tym bardziej że do wierszyków dołączony jest słowniczek z obrazkami.

Zajrzyjcie razem z dzieckiem do tej książki! Czeka was pyszna zabawa – na bank!

Marzanna Kuszyńska