Sztuka zrozumienia

Czy Twoje dziecko wie, że je kochasz?

Niemal każdy rodzic bez namysłu deklaruje, że pragnie, aby jego dziecko było szczęśliwe. Co prawda inaczej to szczęście rozumiemy i różnie rozkładamy akcenty – choćby pomiędzy swobodą a samodyscypliną lub samorealizacją a pozycją społeczną. Często widzimy te i inne cele jako same w sobie, zapominając o tym, że w wychowaniu, które ma przygotować nasze dziecko do dorosłości i samodzielności i które Ross Campbell uważa za podstawowy obowiązek rodzica, nie wszystko pójdzie dobrze, jeśli nie zadbamy o fundamenty.

Fundamentem jest przekonanie dziecka, że jest kochane bezwarunkowo. Bezwarunkowo, czyli bez względu na płeć, wygląd, zdolności, a nawet zachowanie, co może się okazać szczególnie trudne. Tymczasem miłość i akceptacja okazywane dziecku warunkowo, np. tylko wtedy, gdy spełnia nasze oczekiwania, obniża jego poczucie wartości i tworzy wzory zachowań, które utrudniają funkcjonowanie w świecie.

Jako obraz potrzeby miłości bezwarunkowej Campbell proponuje wyobrażenie zbiornika emocjonalnego, który posiada każde dziecko (i nie tylko dziecko oczywiście!). Aby zbiornik był pełny, naszą miłość powinniśmy wyrażać w języku dla niego zrozumiałym na każdym etapie rozwoju. Na ten język składają się: pełny miłości kontakt wzrokowy i dotyk, skupiona na dziecku uwaga oraz stawianie granic.

Nieświadomi, że nasze dziecko komunikuje się w innym języku uczuć, sięgamy często po bardziej wygodne sposoby okazywania rodzicielskiej miłości: prezenty, organizowanie zajęć rozwijających zdolności, atrakcyjne wakacje. Dlatego gdy pojawiają się problemy, czujemy się tak bardzo bezradni i zawiedzeni.

Niewielka Sztuka zrozumienia Rossa Campbella może zastąpić wiele innych książek, po które sięgamy, chcąc rozwiązać problemy wychowawcze. Znajdziemy w niej proste (choć nie zawsze łatwe do zastosowania do zaraz) wskazówki, które w realny sposób mogą uzdrowić lub pogłębić relację z naszym dzieckiem.

                                                                                                                          Marzanna Kuszyńska