Złota Lista / Od 16 lat / Co czytać

Wszystko jest możliwe

„Nie myślałem, że można tak długo jechać pociągiem z punktu A do punktu B”

 

„Wszystko jest możliwe” – Jasiek bardzo lubi te słowa, które od lat powtarza mu mama. Nawet jeśli niekoniecznie w nie wierzy…

Ten sparaliżowany nastolatek, siedzący całe dnie na wózku inwalidzkim, dzieli się z nami historią swojego życia… i umierania. Wspomnieniami, ale też zasłyszanymi opowieściami. O tym, że na początku był tylko trochę wolniejszy od swojej siostry bliźniaczki, dlatego mama nazwała go Żółwikiem. Jednak niebawem na zawsze znieruchomiał. I mówiono, że długo nie pożyje, a przecież żyje. I coraz bardziej zdaje sobie sprawę, jakim ciężarem się stał. Dla Pawła, który dopiero dorasta do roli starszego brata, dla siostry, która Jaśka nie znosi – jak ojciec, który kilka lat wcześniej opuścił rodzinę. I dla mamy, która już nie ma siły go dźwigać, ale dźwiga, kocha nad życie… I jedyna rozumie, co czuje – choć Jasiek nie mówi, nie może nawet dać żadnego znaku. Nikt poza mamą (a przez moment także Marianną, koleżanką Pawła) nie podejrzewa, że umie czytać… A przede wszystkim – jak wiele widzi i jak głęboko czuje.

Ta książka to przejmujące studium współczesnej rodziny (nie tylko Jaśka, ale i koleżanki mamy, i gadatliwej pani Krysi, sprzątaczki)  – pokazanej z perspektywy niezwykle wrażliwego, bacznego, mądrego, a chwilami uroczo naiwnego obserwatora. Przestawianego od okna do okna, wystawianego na podwórko, gdzie przecież też tyle się dzieje…

Ile w tej opowieści wspaniałych postaci drugiego planu (starsza pani opiekująca się kotami, Prorok i reszta „elementu”, ba, nawet wszędobylska papuga), ile głęboko przemyślanych, a przecież niekiedy ledwie zasygnalizowanych problemów. A przede wszystkim jak znakomicie – świetnym piórem – oddany ból, cierpienie, zdziwienie, załamanie, lęk; a jeszcze piękniej miłość, zachwyt, dobro. I radość… nie tylko z pierwszy raz w życiu widzianego morza, ale też chwil prawdziwego szczęścia, gdy się nareszcie nie przeszkadza – będąc ze starszym bratem, jego dziewczyną Marianną i mamą, która znów wierzy, że wszystko jest możliwe. Zupełnie jak jej ukochany trzynastoletni już Żółw Morski.

To ważna książka „o smaku i sensie życia, wymiarze cudzego i własnego człowieczeństwa”, jak napisał prof. Grzegorz Leszczyński. A Małgorzata Musierowicz podkreśliła pojawiające się w niej „tchnienie tajemnicy”.

Dorota Koman